Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
bawić fakt, że ktoś traktuje je jak "równiachy"; zamiast w szpilkach mogą biegać w bojówkach i adidasach i nie muszą od rana chodzić w pełnym makijażu. Z nim jest trochę inaczej: najczęściej niczego nie gra: po prostu jest wiecznym kumplem, bratem łata. Jeżeli gra, to twardziela, który nie potrafi okazać czułości inaczej niż waląc w rzeczone "karczycho". W głębi serca nadal jest jeszcze małym chłopcem i bez gromady kumpli czuje się niepewnie, więc na wszelkie sposoby stara się zakumplować właśnie z tobą.
Rekwizyty: Wszystkie kojarzące się z chłopięcymi zabawami. W wersji usportowionej będzie to rower, rolki albo snowboard, co wyjdzie na
bawić fakt, że ktoś traktuje je jak "równiachy"; zamiast w szpilkach mogą biegać w bojówkach i adidasach i nie muszą od rana chodzić w pełnym makijażu. Z nim jest trochę inaczej: najczęściej niczego nie gra: po prostu jest wiecznym kumplem, bratem łata. Jeżeli gra, to twardziela, który nie potrafi okazać czułości inaczej niż waląc w rzeczone &lt;orig&gt;"karczycho"&lt;/&gt;. W głębi serca nadal jest jeszcze małym chłopcem i bez gromady kumpli czuje się niepewnie, więc na wszelkie sposoby stara się &lt;orig&gt;zakumplować&lt;/&gt; właśnie z tobą. <br>Rekwizyty: Wszystkie kojarzące się z chłopięcymi zabawami. W wersji usportowionej będzie to rower, rolki albo snowboard, co wyjdzie na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego