wysłuchali go nad podziw spokojnie, nie wybuchali oburzeniem ani nawet nie przerywali. Spoglądali tylko co chwilę po sobie, ale Angus nie umiał odczytać tych spojrzeń. Chociaż podobne spojrzenia widywał już kiedyś, jeszcze jako dziecko, kiedy wypowiedział jakąś nieoczekiwaną, niekiedy także niespodziewanie trafną uwagę. Nie umiał się zorientować czy to aprobata, czy coś wręcz przeciwnego.<br>Dość często zdarzało się Agnusowi jakby wyprzedzał ducha czasu. Teraz także, uprzedzając zaistniałe wypadki, podjął postanowienie o swojej śmierci już wcześniej i z innych, całkiem osobistych powodów, ale tendencja dla jego planów była pomyślna, wiatr wiał akurat w takim kierunku. Przez całą Polskę przeszła prawdziwa fala samobójstw. Popełniali