Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
w ręce i pada na kolana, łkając
LEON
Bu-u-uuu-bu-uuu...
OSOBA
Pozwól, Leoneczku, ja ci udowodnię, że ten trup jest fałszywy. To jest tylko manekin. W ogóle cała ta rzecz - my y compris - jest świetnie zaaranżowana, tylko nie wiadomo przez kogo. Ale jest to nic więcej jak czysta forma pewnych wypadków, zastygłych w nieskończoności Istnienia.
Chce poruszyć trupa. Leon zrywa się i mówi jeszcze łkając
LEON
Niech mama nie waży się jej dotknąć. To byłoby straszne świętokradztwo. Proszę odejść. Zostawcie mnie z nią samego.
ALBERT
Zostaw ją, Nina. I jemu też daj spokój. Niech się wypłacze. Popłacz porządnie
w ręce i pada na kolana, łkając<br> LEON<br>Bu-u-uuu-bu-uuu...<br> OSOBA<br>Pozwól, Leoneczku, ja ci udowodnię, że ten trup jest fałszywy. To jest tylko manekin. W ogóle cała ta rzecz - my y compris - jest świetnie zaaranżowana, tylko nie wiadomo przez kogo. Ale jest to nic więcej jak czysta forma pewnych wypadków, zastygłych w nieskończoności Istnienia.<br> Chce poruszyć trupa. Leon zrywa się i mówi jeszcze łkając<br> LEON<br>Niech mama nie waży się jej dotknąć. To byłoby straszne świętokradztwo. Proszę odejść. Zostawcie mnie z nią samego.<br> ALBERT<br>Zostaw ją, Nina. I jemu też daj spokój. Niech się wypłacze. Popłacz porządnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego