Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
mi, że to powiem, ale tak ostatecznie jest, posługujesz się argumentami naszych wrogów. Kim będziesz jutro?
Kalicki patrzył w stół, kruszył w palcach chleb.
- Jutro? Mam już na szczęście zbyt wiele lat, aby zastanawiać się, kim będę jutro.
- I rzeczywiście nie widzisz różnicy pomiędzy Związkiem Radzieckim i Rosją carską?
- A czyż nie to się właśnie liczy?
- Czemu nie? Widzę różnice. Inny ustrój. Nie przeczę, że istnieją różnice.
- A więc?
- I cóż z tego? Ale imperializm rosyjski, zaborczość rosyjska są te same. Nie, nie! - potrząsnął ręką - wiem, co powiesz, ale oszczędź mi tej waszej propagandy. Ja wiem swoje. Wschód, zawsze wschód. To
mi, że to powiem, ale tak ostatecznie jest, posługujesz się argumentami naszych wrogów. Kim będziesz jutro?<br>Kalicki patrzył w stół, kruszył w palcach chleb.<br>- Jutro? Mam już na szczęście zbyt wiele lat, aby zastanawiać się, kim będę jutro.<br>- I rzeczywiście nie widzisz różnicy pomiędzy Związkiem Radzieckim i Rosją carską?<br>- A czyż nie to się właśnie liczy?<br>- Czemu nie? Widzę różnice. Inny ustrój. Nie przeczę, że istnieją różnice.<br>- A więc?<br>- I cóż z tego? Ale imperializm rosyjski, zaborczość rosyjska są te same. Nie, nie! - potrząsnął ręką - wiem, co powiesz, ale oszczędź mi tej waszej propagandy. Ja wiem swoje. Wschód, zawsze wschód. To
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego