Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
psów do innych schronisk, ale dyskretnie i bez rozgłosu. Gdy pojawili się dziennikarze, znowu się zamknęła. Rozpaczliwie stara się ratować swój wizerunek gwiazdy.

Prace w przytulisku mają rozpocząć się we wrześniu, ale nie wiadomo, czy cała sprawa nie utonie w urzędniczej kłótni. Wójt zapowiada, że żadnych pieniędzy na likwidację nie da, bo nie ma. Starosta proponuje, żeby na razie zrobić, co się da, bez narażania budżetu, ale prędzej czy później gmina pieniądze znaleźć musi.

Pytanie, jak długo jeszcze wytrzyma Violetta Villas. Mówi, że kiedy wyda ostatnią złotówkę, otworzy bramę i wyjdzie razem z psami na drogę. - Niech nas przejadą rozpędzone auta
psów do innych schronisk, ale dyskretnie i bez rozgłosu. Gdy pojawili się dziennikarze, znowu się zamknęła. Rozpaczliwie stara się ratować swój wizerunek gwiazdy.<br><br>Prace w przytulisku mają rozpocząć się we wrześniu, ale nie wiadomo, czy cała sprawa nie utonie w urzędniczej kłótni. Wójt zapowiada, że żadnych pieniędzy na likwidację nie da, bo nie ma. Starosta proponuje, żeby na razie zrobić, co się da, bez narażania budżetu, ale prędzej czy później gmina pieniądze znaleźć musi.<br><br>Pytanie, jak długo jeszcze wytrzyma Violetta Villas. Mówi, że kiedy wyda ostatnią złotówkę, otworzy bramę i wyjdzie razem z psami na drogę. - Niech nas przejadą rozpędzone auta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego