Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
i dlatego, że koalicja nie miała pewnej większości do przeprowadzenia zmiany rządu w trybie konstruktywnego wotum nieufności. Tak więc pozycja Jerzego Buzka była równie mocna przed kryzysem jak i po kryzysie.

Dziś problem zaś polega głównie na tym, czy ostatnie doświadczenia uświadomiły rzeczywiście premierowi, że ulegając najbardziej bezsensownym naciskom nie da się rządzić krajem i że interes jego własnej formacji politycznej nie jest równoznaczny z interesem kraju. W tej zaś kwestii sygnały są niejednoznaczne: z jednej strony szybkie, bez partyjnych targów nominacje ministerialne, z drugiej chwiejność okazana podczas głosowania ustawy o miejscach pamięci narodowej, kiedy to próbowano wprowadzić elementy dekomunizacji. Premier
i dlatego, że koalicja nie miała pewnej większości do przeprowadzenia zmiany rządu w trybie konstruktywnego wotum nieufności. Tak więc pozycja Jerzego Buzka była równie mocna przed kryzysem jak i po kryzysie.<br><br>Dziś problem zaś polega głównie na tym, czy ostatnie doświadczenia uświadomiły rzeczywiście premierowi, że ulegając najbardziej bezsensownym naciskom nie da się rządzić krajem i że interes jego własnej formacji politycznej nie jest równoznaczny z interesem kraju. W tej zaś kwestii sygnały są niejednoznaczne: z jednej strony szybkie, bez partyjnych targów nominacje ministerialne, z drugiej chwiejność okazana podczas głosowania ustawy o miejscach pamięci narodowej, kiedy to próbowano wprowadzić elementy dekomunizacji. Premier
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego