mgle horyzontu,<br> Dziś z horyzontu do mnie wróć<br>Na głaz posępny Aramontu.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>DOBA</><br>Dwadzieścia cztery smutki,<br>To zwykła nasza doba,<br>I dzień jest nie za krótki,<br>I noc się nam podoba.<br><br>Deszcz pada nieustanny,<br>I nudny, i nużący,<br>Za oknem chodzą panny,<br>Smucące się niechcący.<br><br>Za oknem wieczór spływa<br>Po dachach i po rynnach,<br>I ciemność odpoczywa<br>Bezpieczna i bezczynna.<br><br>Usiądę sam za stołem,<br>Zamyślę się wieczyście<br>O życiu niewesołym,<br>Przez które ze mną szliście.<br><br>O naszym domu niskim<br>I o wysokim niebie,<br>O wszystkich i o wszystkim,<br>I za was, i za siebie.<br><br>Dwadzieścia cztery smutki,<br>To zwykła nasza doba