Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 07.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
praw człowieka, deputowani przenieśli częściowo na rządy swych krajów. - To, co się stało, powinno skłonić rządy krajów członkowskich RE do działania - skomentował brytyjski laburzysta lord Judd, autor raportu o sytuacji w Czeczenii.
Członkowie Zgromadzenia postanowili również zawiesić prawo głosu delegacji rosyjskiej, zezwalając jej jednocześnie na uczestniczenie w pracach. - Nie możemy dalej razem pracować - zareagował na to szef delegacji rosyjskiej Dmitrij Rogozin. - Jesteście odpowiedzialni za wasze decyzje. Do widzenia. Po tych słowach przewodniczący i większość z 18 deputowanych rosyjskich wyszła z sali obrad. Początkowo chcieli oni natychmiast wyjechać ze Strasburga, nie czekając na zamknięcie sesji w piątek. - Mamy coś, co się nazywa
praw człowieka, deputowani przenieśli częściowo na rządy swych krajów. - To, co się stało, powinno skłonić rządy krajów członkowskich &lt;name type="org"&gt;RE&lt;/name&gt; do działania - skomentował brytyjski laburzysta lord &lt;name type="person"&gt;Judd&lt;/name&gt;, autor raportu o sytuacji w &lt;name type="place"&gt;Czeczenii&lt;/name&gt;.<br>Członkowie &lt;name type="org"&gt;Zgromadzenia&lt;/name&gt; postanowili również zawiesić prawo głosu delegacji rosyjskiej, zezwalając jej jednocześnie na uczestniczenie w pracach. - Nie możemy dalej razem pracować - zareagował na to szef delegacji rosyjskiej &lt;name type="person"&gt;Dmitrij Rogozin&lt;/name&gt;. - Jesteście odpowiedzialni za wasze decyzje. Do widzenia. Po tych słowach przewodniczący i większość z 18 deputowanych rosyjskich wyszła z sali obrad. Początkowo chcieli oni natychmiast wyjechać ze &lt;name type="place"&gt;Strasburga&lt;/name&gt;, nie czekając na zamknięcie sesji w piątek. - Mamy coś, co się nazywa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego