Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Traktat moralny. Traktat poetycki.
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1947
płci z duszą,
Leczące w Wiedniu smutki i migreny
40
(Docent Freud, słyszę, z Galicji jest rodem).
I Annie Csilag rosły, rosły włosy,
Szamerowana była pierś huzarów.
Po górskich wioskach szła wieść o Cesarzu,
Którego powóz widział ktoś w dolinie.
45
Tam nasz początek. Na próżno się bronić,
Próżno wspominać daleki Wiek Złoty.
Nam raczej przyjąć i uznać za swoje
Wąsik z pomadą, melonik na bakier
I tombakowej brzękanie dewizki.

50
Za swoją uznać pieśń przy kuflu piwa
W czarnych jak sukno fabrycznych osadach.
Zapałką trzasnąć, na dwanaście godzin
Iść, tworzyć w dymach postęp i bogactwo.

Płacz, Europo, i czekaj szyfkarty
płci z duszą, <br>Leczące w Wiedniu smutki i migreny <br> 40<br>(Docent Freud, słyszę, z Galicji jest rodem). <br>I Annie Csilag rosły, rosły włosy, <br>Szamerowana była pierś huzarów. <br>Po górskich wioskach szła wieść o Cesarzu, <br>Którego powóz widział ktoś w dolinie. <br> 45<br>Tam nasz początek. Na próżno się bronić, <br>Próżno wspominać daleki Wiek Złoty. <br>Nam raczej przyjąć i uznać za swoje <br>Wąsik z pomadą, melonik na bakier <br>I tombakowej brzękanie dewizki. <br><br> 50<br>Za swoją uznać pieśń przy kuflu piwa <br>W czarnych jak sukno fabrycznych osadach. <br>Zapałką trzasnąć, na dwanaście godzin <br>Iść, tworzyć w dymach postęp i bogactwo. <br><br>Płacz, Europo, i czekaj szyfkarty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego