się powiedzieć o zanieczyszczeniu przez ten zakład wód podziemnych Pustyni Błędowskiej), a teraz - Jelenia Góra.<br> Powiedzmy, że te wcześniej zamknięte zakłady zaprzestały produkcji nie ze względu na ochronę środowiska, a w każdym razie ten wzgląd był tam trzecio- czy pięciorzędny. A Jelenia Góra - to zaledwie 3 proc. krajowej produkcji celulozy (dane z resortu przemysłu chemicznego, do którego zakłady należą). Oczywiście, że ważna jest każda ilość w sytuacji, gdy celulozy brakuje. O to w jakim stanie jest nasz przemysł celulozowy można i należy mieć pretensję do resortu. Giganty jakoś się nam nie sprawdzają, a mniejsze zakłady, nie modernizowane, popadają w ruinę.<br> Uzupełnijmy