ode mnie coś, co służyło jej sprawie, i skorzystała z tego, wyrównała rachunek jedynie "służbową" piątką, natomiast w relacji ludzkiej jeszcze bardziej ochłodła. Na pozór - czarna niewdzięczność. W istocie - rzetelny ruch.<br>"Nie zabiegałam o nic", deszyfrowałem tę grę. "Nie uczyniłam niczego, ażeby cię wyzyskać. Skoro zaś, mimo to, złożyłeś mi daninę, mającą akurat wartość dla moich interesów, wykorzystałam ją. Miałam do tego prawo. Czyż nie dostałeś piątki? Żeby zaś było jasne, że to nie żaden rewanż ani tym bardziej zachęta do dalszych starań i ofiar, została ci postawiona w milczeniu, bez komentarza, a nawet w atmosferze niechęci i nieufności... Ale jest