Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
wymagań swojego dowódcy w tym zakresie. Pewnego razu pułkownik tak się do niego zwrócił, posługując się oczywiście polszczyzną byłego rosyjskiego kawalerzysty:
- Ot, panie poruczniku, przyzwoita u pana rodzina, przyzwoite nazwisko, a tak po chamsku zachowuje się pan.
Na Polnej czekał na mnie własny, odzyskany pokój, ale nie chciałem już być "darmozjadem" i zadeklarowałem połowę mojej korepetytorskiej gaży, jako wkład do domowego budżetu. Nadal bowiem, aż do połowy następnego roku, kiedy to zacząłem pracować w radiu, pomagałem Serioży w nauce. Utrzymywałem też nadal ożywione stosunku z całą jego rodziną, przyjaźniąc się szczególnie z Miszą i Paszą, która wyjechała z Polski na krótko
wymagań swojego dowódcy w tym zakresie. Pewnego razu pułkownik tak się do niego zwrócił, posługując się oczywiście polszczyzną byłego rosyjskiego kawalerzysty:<br>- Ot, panie poruczniku, przyzwoita u pana rodzina, przyzwoite nazwisko, a tak po chamsku zachowuje się pan. <br> Na Polnej czekał na mnie własny, odzyskany pokój, ale nie chciałem już być "darmozjadem" i zadeklarowałem połowę mojej korepetytorskiej gaży, jako wkład do domowego budżetu. Nadal bowiem, aż do połowy następnego roku, kiedy to zacząłem pracować w radiu, pomagałem Serioży w nauce. Utrzymywałem też nadal ożywione stosunku z całą jego rodziną, przyjaźniąc się szczególnie z Miszą i Paszą, która wyjechała z Polski na krótko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego