Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
mnie też czas, jestem bardzo zmęczona. - I szybko odeszła.
W bibliotece wisiały już w powietrzu zwoje dymu cygar.
- Czekamy, czekamy! - krzyknął nieco zachrypniętym głosem de Beer. - Pozwól, że ci przedstawię dwóch przyjaciół.
- Zaraz, chwileczkę - odciął dość opryskliwie Julian, teraz już przy oknie, które próbował otworzyć.
- Oj nie, mój drogi - zaprotestował de Beer - obradujemy przy drzwiach i oknach zamkniętych.
- Jak zwykle, strasznie przesadzasz, ale wobec tego nie palcie tyle, bo ja w tym czadzie długo nie wytrzymam.
- To jest John Haigh-Stewart z Cheltenham, a to nasz gość z zagranicy, oficjalnie występujący jako przemysłowiec szwedzki pod nazwiskiem Stig Studenborg, znany wam też
mnie też czas, jestem bardzo zmęczona. - I szybko odeszła.<br>W bibliotece wisiały już w powietrzu zwoje dymu cygar.<br>- Czekamy, czekamy! - krzyknął nieco zachrypniętym głosem de Beer. - Pozwól, że ci przedstawię dwóch przyjaciół.<br>- Zaraz, chwileczkę - odciął dość opryskliwie Julian, teraz już przy oknie, które próbował otworzyć.<br>- Oj nie, mój drogi - zaprotestował de Beer - obradujemy przy drzwiach i oknach zamkniętych.<br>- Jak zwykle, strasznie przesadzasz, ale wobec tego nie palcie tyle, bo ja w tym czadzie długo nie wytrzymam.<br>- To jest John Haigh-Stewart z Cheltenham, a to nasz gość z zagranicy, oficjalnie występujący jako przemysłowiec szwedzki pod nazwiskiem Stig Studenborg, znany wam też
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego