Dziej się w tobie to samo, co i w nas się dzieje!''<br><br>Dwojgiem piersi ust głodnych karmiła secinę:<br>"Nikt tak słodko nie ginął, jak ja teraz ginę!''<br><br>Szła pieszczota koleją, dreszcz z dreszczem się mijał,<br>Nim jeden wypił do dna - już drugi nadpijał.<br><br>Kto oddawał - dech chwytał, a kto brał - dech tracił,<br>A kto czekał za długo - rozumem przypłacił!<br><br>Sad oszalał i stał się nie znany nikomu,<br>Gdy ona, jeszcze mdlejąc, wróciła do domu.<br><br>Miała w oczach ich zamęt, w piersi - ich oddechy,<br>I płonęła na twarzy od cudzej uciechy!<br><br>"Jakiż wicher warkocze w świat ci rozwieruszył?''<br>"Ach, to strzelec - postrzelec