już, nie sprzedanych niewolników. Pozostały jeszcze zajęte niektóre klatki, bo zbyt wygórowana cena odstraszyła amatorów osobliwości, pozostali też niewolnicy w czapkach bez daszka - oznaka, że sprzedający nie gwarantował solidności towaru. Pozostali "weterani", bo nie każdy się kwapił z nabyciem niewolnika, którego starał się pozbyć poprzedni właściciel. Zapewne mimo braku widocznych defektów niewolnik nie był wiele wart, jeśli został wystawiony na sprzedaż.<br>Kalias z oczyma suchymi, w których palił się buntowniczy ogień, z dłońmi zaciśniętymi na kolanach, siedział bez ruchu na deskach. Nie czuł nic. Ani bólu poranionych pleców, ani przyjemnego ciepła południa, ani pragnienia i głodu, mimo że nie jadł od