Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
kamienicy i, uznając to za swój sukces, więcej sprawą robaków nie zamierzała się zajmować. Nie zamierzała również zajmować się robakami jako takimi, choć w jakiś czas po odkaraluszeniu znów wszędzie ich było pełno. Pozostając w zgodzie ze swoim postanowieniem, nie przyjmowała ich istnienia do wiadomości. Temat robaków został dla niej definitywnie zamknięty. Nie tylko ich nie dostrzegała, ale nawet nie pamiętała, że w domu kiedykolwiek były robaki. Dlatego nocne krzyki Joanny wprawiały ją w bezbrzeżne zdumienie.
- Kto się rozbiegł? - pytała Joannę, nie oczekując odpowiedzi. - Coś ci się przyśniło. Idź spać, bo jutro będziesz nieprzytomna.

Joanna wychodziła czasem na podwórko, ze śmieciami
kamienicy i, uznając to za swój sukces, więcej sprawą robaków nie zamierzała się zajmować. Nie zamierzała również zajmować się robakami jako takimi, choć w jakiś czas po odkaraluszeniu znów wszędzie ich było pełno. Pozostając w zgodzie ze swoim postanowieniem, nie przyjmowała ich istnienia do wiadomości. Temat robaków został dla niej definitywnie zamknięty. Nie tylko ich nie dostrzegała, ale nawet nie pamiętała, że w domu kiedykolwiek były robaki. Dlatego nocne krzyki Joanny wprawiały ją w bezbrzeżne zdumienie.<br>- Kto się rozbiegł? - pytała Joannę, nie oczekując odpowiedzi. - Coś ci się przyśniło. Idź spać, bo jutro będziesz nieprzytomna.<br><br>Joanna wychodziła czasem na podwórko, ze śmieciami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego