Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Wtedy nastąpiło olśnienie. Poczułam, jak ogromny ciężar spada mi z serca, tak że mogę się wreszcie wyprostować i zobaczyć, jak piękny jest świat. "Kochani - powiedziałam wtedy - a teraz wyrzućcie zaproszenia, ponieważ żadnego ślubu nie będzie." Sama byłam nawet zdziwiona, że tak późno zdecydowałam się to wszystko odwołać, ale tego dnia definitywnie przestałam wierzyć. A kiedy ludzie nie wierzą, że będą razem szczęśliwi, to już nic nie ma sensu.
Agata przyznaje, że słuchając rad innych za późno posłuchała samej siebie. Odsuwała wszystkie wątpliwości, a decyzję o ślubie podjęła bardzo szybko.
A małżeństwo to nie tylko wspaniała ceremonia, biała suknia z welonem i
Wtedy nastąpiło olśnienie. Poczułam, jak ogromny ciężar spada mi z serca, tak że mogę się wreszcie wyprostować i zobaczyć, jak piękny jest świat. "Kochani - powiedziałam wtedy - a teraz wyrzućcie zaproszenia, ponieważ żadnego ślubu nie będzie." Sama byłam nawet zdziwiona, że tak późno zdecydowałam się to wszystko odwołać, ale tego dnia definitywnie przestałam wierzyć. A kiedy ludzie nie wierzą, że będą razem szczęśliwi, to już nic nie ma sensu. <br>Agata przyznaje, że słuchając rad innych za późno posłuchała samej siebie. Odsuwała wszystkie wątpliwości, a decyzję o ślubie podjęła bardzo szybko. <br>A małżeństwo to nie tylko wspaniała ceremonia, biała suknia z welonem i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego