Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
to same pochwały, uścisnąłem rękę jemu, sekretarzowi i przewodniczącemu Rady Miejscowej i z Krzyżem w klapie, wśród oklasków, powróciłem na swoje miejsce. Tylko Pan, Panie Profesorze, który naprawdę zna moje życie, potrafi ocenić, czym dla mnie była ta uroczystość.
Na zabawie pozostali wszyscy. Zsunięto krzesła, ustawiono stoliki i młodzież zaczęła deklamować, a później tańczyć walca przy dźwiękach adaptera. Mnie posadzono przy honorowym stoliku razem ze strażnikiem Mioduszewskim, obok dyrektora, sekretarza, Kacperskiego i przewodniczącego Rady Miejscowej oraz koleżanki Wych, która też się wśliznęła między nas. Kozienicki siedział przy innym stoliku, między kierownikami, i choć na mnie nie patrzył, czułem, jaki jest wściekły
to same pochwały, uścisnąłem rękę jemu, sekretarzowi i przewodniczącemu Rady Miejscowej i z Krzyżem w klapie, wśród oklasków, powróciłem na swoje miejsce. Tylko Pan, Panie Profesorze, który naprawdę zna moje życie, potrafi ocenić, czym dla mnie była ta uroczystość.<br>Na zabawie pozostali wszyscy. Zsunięto krzesła, ustawiono stoliki i młodzież zaczęła deklamować, a później tańczyć walca przy dźwiękach adaptera. Mnie posadzono przy honorowym stoliku razem ze strażnikiem Mioduszewskim, obok dyrektora, sekretarza, Kacperskiego i przewodniczącego Rady Miejscowej oraz koleżanki Wych, która też się wśliznęła między nas. Kozienicki siedział przy innym stoliku, między kierownikami, i choć na mnie nie patrzył, czułem, jaki jest wściekły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego