Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
już następnego dnia.
Nazajutrz Krzeptowski przybył na ulicę Donati parę minut
wcześniej. Jego dewizą życiową była bowiem punktualność.
W kancelarii czekało na niego dwóch mężczyzn: jeden to płk
Giza, a drugi, jak się okazało, to płk Jasiewicz, który zajmował
się organizowaniem przerzutów kurierskich.
W czasie rozmowy Jasiewicz w umiejętny i delikatny
sposób dawał do zrozumienia, że biografia Józefa Krzeptowskiego
jest mu znana. Od czasu do czasu zadawał mu tylko
jeszcze jakiś dodatkowe pytania. Wiadomo, płk Jasiewicz był
fachowcem w sprawach wywiadu, jako oficer Oddziału II
Sztabu Głównego WP.
W końcu zadał Krzeptowskiemu pytanie:
- No to co, panie Józku, wraca pan na
już następnego dnia.<br> Nazajutrz Krzeptowski przybył na ulicę Donati parę minut<br>wcześniej. Jego dewizą życiową była bowiem punktualność.<br>W kancelarii czekało na niego dwóch mężczyzn: jeden to płk<br>Giza, a drugi, jak się okazało, to płk Jasiewicz, który zajmował<br>się organizowaniem przerzutów kurierskich.<br> W czasie rozmowy Jasiewicz w umiejętny i delikatny<br>sposób dawał do zrozumienia, że biografia Józefa Krzeptowskiego<br>jest mu znana. Od czasu do czasu zadawał mu tylko<br>jeszcze jakiś dodatkowe pytania. Wiadomo, płk Jasiewicz był<br>fachowcem w sprawach wywiadu, jako oficer Oddziału II<br>Sztabu Głównego WP.<br> W końcu zadał Krzeptowskiemu pytanie:<br> - No to co, panie Józku, wraca pan na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego