Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
się jak chorego albo dziwaka. Nie wiadomo zresztą, co gorsze. W Stanach bardzo często przed jakimś większym przyjęciem pytano nas, czy nie jesteśmy Żydami. Początkowo bywałem zaskoczony. Dopiero później odpowiadałem po prostu: Nie, nie jesteśmy, jemy wszystkie rodzaje mięsa, z tym że ja to nie jem go prawie wcale.
Szum, delikatny szum wody pieniącej się pod dziobem "Nord" wypełnia kajutę, brzmiąc w uszach jak najradośniejsza melodia. To się nazywa żegluga. Suchy dom, łagodny głos oceanu, szum wiatru w olinowaniu i to kołysanie, które śpiewem swoim niesie nas na wschód. To jest żegluga. Jeśli istotnie opłynę świat, pożegluję najłatwiejszą drogą. Nie namówi
się jak chorego albo dziwaka. Nie wiadomo zresztą, co gorsze. W Stanach bardzo często przed jakimś większym przyjęciem pytano nas, czy nie jesteśmy Żydami. Początkowo bywałem zaskoczony. Dopiero później odpowiadałem po prostu: Nie, nie jesteśmy, jemy wszystkie rodzaje mięsa, z tym że ja to nie jem go prawie wcale.<br> Szum, delikatny szum wody pieniącej się pod dziobem "Nord" wypełnia kajutę, brzmiąc w uszach jak najradośniejsza melodia. To się nazywa żegluga. Suchy dom, łagodny głos oceanu, szum wiatru w olinowaniu i to kołysanie, które śpiewem swoim niesie nas na wschód. To jest żegluga. Jeśli istotnie opłynę świat, pożegluję najłatwiejszą drogą. Nie namówi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego