Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.11 (35)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
za 11 tys. złotych i tyle samo wart jest jego samochód, to rozumiem. Ale jeśli ma sześć mandatów za 600 złotych? A jeśli (jak bohater tekstu w dziale "Wydarzenia") zalega ze składkami ZUS-owi, instytucji z definicji wyłudzającej pieniądze, a w dodatku niemającej nic wspólnego z wykroczeniami drogowymi? A jeśli delikwent pięć lat temu nie zapłacił za jazdę tramwajem bez biletu? Przydałoby się trochę zdrowego rozsądku.
Poza tym mam wątpliwości, czy do wszystkich stosujecie równą miarę. W Polsce do dobrego tonu wśród gości różnych tokszołów należy chwalenie się niepłaceniem mandatów. Czy zatem tak samo potraktujecie zwykłego mieszkańca Szczecina, znanego aktora, wojewodę
za 11 tys. złotych i tyle samo wart jest jego samochód, to rozumiem. Ale jeśli ma sześć mandatów za 600 złotych? A jeśli (jak bohater tekstu w dziale "Wydarzenia") zalega ze składkami ZUS-owi, instytucji z definicji wyłudzającej pieniądze, a w dodatku niemającej nic wspólnego z wykroczeniami drogowymi? A jeśli delikwent pięć lat temu nie zapłacił za jazdę tramwajem bez biletu? Przydałoby się trochę zdrowego rozsądku.<br>Poza tym mam wątpliwości, czy do wszystkich stosujecie równą miarę. W Polsce do dobrego tonu wśród gości różnych tokszołów należy chwalenie się niepłaceniem mandatów. Czy zatem tak samo potraktujecie zwykłego mieszkańca Szczecina, znanego aktora, wojewodę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego