Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
odesłano do mnie wraz z listem, określającym całość materiału jako "szambo".
COSMO: I co zrobiłaś?
E.S.: Odłożyłam list na pamiątkę do mojego archiwum i dopisałam jeszcze kilka wierszy, po czym zaczęłam szukać innego wydawnictwa. Kiedy znalazłam, właśnie kończył się rok 1995.
COSMO: Taka nagroda uskrzydla młodego pisarza czy raczej demobilizuje?
E.S.: Na pewno na początku drogi jest bardzo potrzebna, jako akceptacja tego, co robimy.
COSMO: Od paru lat piszesz książkę pod bardzo przewrotnym tytułem - "Moi papierowi kochankowie"...
E.S.: Bardzo żałuję, że są papierowi, ponieważ będzie to książka o mężczyznach, których kochałam za ich intelekt, wielkość i artyzm. Wśród
odesłano do mnie wraz z listem, określającym całość materiału jako "szambo". <br>COSMO: I co zrobiłaś?<br>E.S.: Odłożyłam list na pamiątkę do mojego archiwum i dopisałam jeszcze kilka wierszy, po czym zaczęłam szukać innego wydawnictwa. Kiedy znalazłam, właśnie kończył się rok 1995.<br>COSMO: Taka nagroda uskrzydla młodego pisarza czy raczej demobilizuje?<br>E.S.: Na pewno na początku drogi jest bardzo potrzebna, jako akceptacja tego, co robimy. <br>COSMO: Od paru lat piszesz książkę pod bardzo przewrotnym tytułem - "Moi papierowi kochankowie"...<br>E.S.: Bardzo żałuję, że są papierowi, ponieważ będzie to książka o mężczyznach, których kochałam za ich intelekt, wielkość i artyzm. Wśród
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego