który wciąż był w stresie: odpowiedzialna funkcja w agencji reklamowej w nieznanym kraju plus żona, która czuła się tutaj bardzo nieszczęśliwa - mówi Ania Krzyżanowska. - Zdarzało mu się w pracy wręcz wrzeszczeć. Ale zawsze mówił: "Anna, pamiętaj, że kiedy krzyczę, to nigdy nie krzyczę na ciebie: krzyczę, bo jestem wściekły i denerwuję się".<br>- W naszej firmie każdy pracownik raz w roku poddawany jest ocenie - Iwona Gniedziejko-Płuciennik wyjaśnia mi system polityki kadrowej. - To jest rozmowa z bezpośrednim przełożonym o osiągnięciach, trudnościach, potrzebie dodatkowych szkoleń, eliminowaniu niedociągnięć, planach na przyszłość. Z rozmowy powstaje dokument, który podpisuje i szef, i pracownik. Jeśli potrzeba kogoś