Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 36
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
bowiem był już 12., w następnym etapie był już 11., a na etapie ostatnim miał nawet 5. czas ogólny. Do czołówki zaczął się także zbliżać drugi znakomity polski długodystansowiec - Józef Bujak. Na trasie warunki były naprawdę bardzo ciężkie, śnieg zmienił się pod wpływem piekącego słońca w ciężką bryję, zawodziło smarowanie desek. Widziało się słynne gwiazdy dystansu, zdejmujące z rezygnacją numery startowe i kładące się beznadziejnie w śnieg, by po chwili spoczynku spróbować znowu morderczej pracy. Widziało się nieprawdopodobne sceny, jak zawodnicy schylali głowy pod pompy studzienne, a rodacy zlewali ich obicie strugami wody. Andrzej Krzeptowski biegł w końcowym odcinku biegu bardzo
bowiem był już 12., w następnym etapie był już 11., a na etapie ostatnim miał nawet 5. czas ogólny. Do czołówki zaczął się także zbliżać drugi znakomity polski długodystansowiec - Józef Bujak. Na trasie warunki były naprawdę bardzo ciężkie, śnieg zmienił się pod wpływem piekącego słońca w ciężką bryję, zawodziło smarowanie desek. Widziało się słynne gwiazdy dystansu, zdejmujące z rezygnacją numery startowe i kładące się beznadziejnie w śnieg, by po chwili spoczynku spróbować znowu morderczej pracy. Widziało się nieprawdopodobne sceny, jak zawodnicy schylali głowy pod pompy studzienne, a rodacy zlewali ich obicie strugami wody. Andrzej Krzeptowski biegł w końcowym odcinku biegu bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego