Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
który zamierzałam tam zrealizować. Na miejscu jednak przekonałam się, że jest on całkowicie bezużyteczny, że w kraju, w którym dzieci umierają z głodu i panuje niewyobrażalna bieda, byłby nawet niestosowny. To zdarzenie nauczyło mnie, by zawsze tworzyć do konkretnych miejsc, by uwzględniać lokalne uwarunkowania poczynając od kontekstu kulturowego po drobne detale. W Amsterdamie przeprowadziłam akcję doświetlania nieba setkami reflektorów, bo uważałam, że w tym mieście zawsze brakuje światła. Powtórzenie jej gdzie indziej byłoby bez sensu. Widz nie może odebrać pracy jako czegoś obcego, nienaturalnego, bo wówczas będzie miał kłopoty z jej zrozumieniem i przeżyciem.

Cóż swojskiego może być na przykład w
który zamierzałam tam zrealizować. Na miejscu jednak przekonałam się, że jest on całkowicie bezużyteczny, że w kraju, w którym dzieci umierają z głodu i panuje niewyobrażalna bieda, byłby nawet niestosowny. To zdarzenie nauczyło mnie, by zawsze tworzyć do konkretnych miejsc, by uwzględniać lokalne uwarunkowania poczynając od kontekstu kulturowego po drobne detale. W Amsterdamie przeprowadziłam akcję doświetlania nieba setkami reflektorów, bo uważałam, że w tym mieście zawsze brakuje światła. Powtórzenie jej gdzie indziej byłoby bez sensu. Widz nie może odebrać pracy jako czegoś obcego, nienaturalnego, bo wówczas będzie miał kłopoty z jej zrozumieniem i przeżyciem.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Cóż swojskiego może być na przykład w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego