stronie żydowskiej nie ma takich, którzy by chcieli podobać się chrześcijanom. Wiarygodność uczestników dialogu mierzy się nie tylko liczebnością i nasileniem kontaktów z partnerami, lecz - w równym stopniu - wrażliwością na racje własnej, chrześcijańskiej bądź żydowskiej wspólnoty religijnej oraz umiejętność ich przedstawiania.<br><br> - Jestem zdziwiony tym, co Ksiądz mówi. Zawsze z pojęciem "dialogu", a już zwłaszcza dialogu chrześcijańsko-żydowskiego, kojarzyła mi się "Gazeta Wyborcza" i "Tygodnik Powszechny".<br><br> Nie ma dzisiaj sporu, czy prowadzić dialog z Żydami. Istnieje natomiast, a nawet pogłębia się, spór o to JAK prowadzić ten dialog, jaka powinna być jego agenda. Odnoszę wrażenie, że - podobnie jak na Zachodzie, tak i