chciałaś... <br>- Chciałam. Ja często chcę czegoś, a potem dziw mnie bierze, jak mogłam chcieć takiej niemożliwości. <br>Roześmiała się. <br>- Rachunki! Rachunki między nami... Ależ, Adam, czterdzieści lat małżeństwa! Ileż znowu lat potrzeba, żeby obliczyć, co ty mnie, co ja tobie winna? <br>- Ach, jeżeli w tym sensie - westchnął - istotnie sprawa trudna. Ale dlaczegoż dziś chciałaś to zrobić? <br>Spochmurniała. Dziecinna czułość osiadła wokół ust. <br>- Bo moje życie tutaj kończy się - rzekła. <br>Adam drgnął. Rezerwa znikła w mgnieniu oka. <br>- Życie kończy się! Elciu, czy coś ukrywasz! Czy może byłaś już u doktora? tutaj? nastraszyli ciebie? <br>Łzy zaszkliły jej źrenice, potrząsnęła głową. <br>- Ach, nie! Nie to