Typ tekstu: Książka
Autor: Strączek Adam
Tytuł: Wyznanie lekarza-łapownika
Rok: 1995
Jego syn przyjaźni się z Domkiem. Ukłonili się obaj. Adam z uśmiechem odsalutował im otwartą dłonią. W drogę!
Błękitny metalik sierry naprawiacza pralek lśnił w porannym słońcu, kiedy naprawiacz ludzkiego zdrowia wyjechał wreszcie z parkingu swym sfatygowanym, steranym na wizytach domowych, kawowym wartburgiem.
Radio w samochodzie trzeszczało bardziej niż zwykle, dlatego prędko je wyłączył. Zdążył jednak usłyszeć, że zdaniem wicepremiera odpowiedzialnego za gospodarkę: ,,nie jest ważny stan gospodarki, byleby Polska była katolicka''. Brawo, panie premierze! Nieważne: zdrowy czy chory, ważne, aby ochrzczony! Rozbawiony zanucił pod nosem piosenkę disneyowskich krasnoludków: ,,Hej ho, hej ho, do pracy by się szło'' - gdyby tak do
Jego syn przyjaźni się z Domkiem. Ukłonili się obaj. Adam z uśmiechem odsalutował im otwartą dłonią. W drogę! <br>Błękitny metalik &lt;name type="prod"&gt;sierry&lt;/&gt; naprawiacza pralek lśnił w porannym słońcu, kiedy naprawiacz ludzkiego zdrowia wyjechał wreszcie z parkingu swym sfatygowanym, steranym na wizytach domowych, kawowym &lt;name type="prod"&gt;wartburgiem&lt;/&gt;. <br>Radio w samochodzie trzeszczało bardziej niż zwykle, dlatego prędko je wyłączył. Zdążył jednak usłyszeć, że zdaniem wicepremiera odpowiedzialnego za gospodarkę: ,,nie jest ważny stan gospodarki, byleby Polska była katolicka''. Brawo, panie premierze! Nieważne: zdrowy czy chory, ważne, aby ochrzczony! Rozbawiony zanucił pod nosem piosenkę disneyowskich krasnoludków: ,,Hej ho, hej ho, do pracy by się szło'' - gdyby tak do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego