Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
i złowrogiej, a jednakowej i tej samej wszędzie, gdzie krokiem stąpnąć... Nie czuł w sobie powołania do wielkich działań, sprzęgniętych jedną, pospólną, twardą więzią poprzez te ziemie rozległe!... Nie przerastał cienia tych chałup, wśród których liczył się cząstką zaledwie rodziny i zaledwie najbliższej, płotem w płot siedzącej gromady sąsiedzkiej - I dlatego z pochmurną niechęcią myślał o swej niespodzianie rosnącej popularności wśród wiosek okolicznych...

XI

Ocknął się Mrowiec raptownie i aż przysiadł na wyrku: długo a nieprzytomnie mrugał zaspanymi ślipiami w osłupieniu pełnym grozy. A już huk straszny, który go obudził, oddalał się przeciągłym, gniewnie dudniącym grzmieniem; tym głośniej słychać było srogi
i złowrogiej, a jednakowej i tej samej wszędzie, gdzie krokiem stąpnąć... Nie czuł w sobie powołania do wielkich działań, sprzęgniętych jedną, pospólną, twardą więzią poprzez te ziemie rozległe!... Nie przerastał cienia tych chałup, wśród których liczył się cząstką zaledwie rodziny i zaledwie najbliższej, płotem w płot siedzącej gromady sąsiedzkiej - I dlatego z pochmurną niechęcią myślał o swej niespodzianie rosnącej popularności wśród wiosek okolicznych...<br><br>XI<br><br>Ocknął się Mrowiec raptownie i aż przysiadł na wyrku: długo a nieprzytomnie mrugał zaspanymi ślipiami w osłupieniu pełnym grozy. A już huk straszny, który go obudził, oddalał się przeciągłym, gniewnie dudniącym grzmieniem; tym głośniej słychać było srogi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego