Kiedy zajęta była zbieraniem, ktoś zapukał do drzwi plebanii. Babcia myśląc, że gospodyni nie słyszy pukania, zaczęła wołać - Helciu otwórz, jakieś <orig>pany</> przyszły. Okazało się, że był to kardynał Macharski w cywilnym ubraniu, na urlopie.<br>Błogosławieństwo, jakiego wówczas udzielił kardynał Bronisławie Naglak - zdaniem rodziny - nie bez znaczenia jest dla jej długowieczności.<br>- Przez całe życie babcia zaczynała dzień od odśpiewania godzinek, nie opuściła ani jednej zwrotki. Dopiero teraz nieco osłabła, bo na starość źle słyszy - mówią domownicy.<br>- Kiedy zdarzały się jej bezsenne noce, potrafiła śpiewać przez wiele godzin - opowiada zięć Bronisławy - ponieważ z wiekiem głos jest coraz niższy, czasem ktoś myślał, że