gdyby puścić to płazem, w kolejnej publikacji o Amwayu, opartej rzecz jasna na jakichś zmyślonych "źródłach", nie ukazałaby się rewelacja, że - na przykład - kosmetyki Amwaya zawierają substancje uzależniające organizm jak narkotyk, albo że tylko 3,2 procent jego produktów (z taką właśnie dokładnością, żeby wyglądało wiarygodnie) spełnia wymogi bezpieczeństwa przeciwpożarowego</> - dmucha na zimne poseł-amwayowiec, który też zaciera ręce, przygotowując się do eksportu swojej sieci za Bug.<br><br><tit>Cały świat Amwaya</><br><br>Kiedy trzydzieści parę lat temu właściciele Amwaya obierali na logo swojej firmy - kulę ziemską, uważano ich po trosze za romantycznych marzycieli, a po trosze za arogantów. Bo nie ukrywali, że chcą