Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
by to znaczyć miało?! -
Zawołał Brandon śmiało. -
Stoicie niby mumie,
Czy mówić nikt nie umie?
Czy z armat mam was tłuc?
Hej! Który tu jest wódz?"

Wtem sternik niespodzianie
Zawołał: "Kapitanie,
Tu nie potrzeba walki,
To są po prostu lalki,
Po prostu kukły z wosku
Zrobione po mistrzowsku.
Lecz kto, do diabłów stu,
Mógł je ulepić tu?"

W głąb wyspy więc ruszyli
I po niedługiej chwili
Ujrzeli wśród równiny
Mustangi z plasteliny
I dżungli gąszcz splątany
Z zielonej porcelany,
A wśród gipsowych drzew
Stał marmurowy lew.

Zwisały z palm gipsowe
Orzechy kokosowe,
Pękate ananasy
Lepione z wonnej masy
I pęk daktyli złotych
by to znaczyć miało?! -<br>Zawołał Brandon śmiało. -<br>Stoicie niby mumie,<br>Czy mówić nikt nie umie?<br>Czy z armat mam was tłuc?<br>Hej! Który tu jest wódz?"<br><br>Wtem sternik niespodzianie<br>Zawołał: "Kapitanie,<br>Tu nie potrzeba walki,<br>To są po prostu lalki,<br>Po prostu kukły z wosku<br>Zrobione po mistrzowsku.<br>Lecz kto, do diabłów stu,<br>Mógł je ulepić tu?"<br><br>W głąb wyspy więc ruszyli<br>I po niedługiej chwili<br>Ujrzeli wśród równiny<br>Mustangi z plasteliny<br>I dżungli gąszcz splątany<br>Z zielonej porcelany,<br>A wśród gipsowych drzew<br>Stał marmurowy lew.<br><br>Zwisały z palm gipsowe<br>Orzechy kokosowe,<br>Pękate ananasy<br>Lepione z wonnej masy<br>I pęk daktyli złotych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego