Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Biesłanu mają spotkać się z prezydentem stolicy Lechem Kaczyńskim, panią Sawicką czekają badania w Szpitalu Bielańskim w Warszawie. Od stanu jej zdrowia zależy jak długo rodzina zostanie w stolicy.
Na razie mieszkają w ośrodku opiekuńczym prowadzonym przez miasto. Dostali największy pokój, z łazienką, telewizorem i lodówką. Potem rodzina ma wyjechać do ośrodka rehabilitacyjnego w Mielnie.
Przyjechali na 3 miesiące. Co potem? Nie wiedzą, czy zostać w Polsce dłużej. - Obawiamy się, że gdy minie szum zostaniemy zupełnie sami. Czy damy sobie radę w nowym kraju? Czy będziemy się w stanie utrzymać? - martwi się Sawicka.



Zwolennicy prałata Henryka Jankowskiego krytykują hierarchię

Nieskuteczne zabiegi w
Biesłanu&lt;/&gt; mają spotkać się z prezydentem stolicy &lt;name type="person"&gt;Lechem Kaczyńskim&lt;/&gt;, panią &lt;name type="person"&gt;Sawicką&lt;/&gt; czekają badania w &lt;name type="place"&gt;Szpitalu Bielańskim&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Warszawie&lt;/&gt;. Od stanu jej zdrowia zależy jak długo rodzina zostanie w stolicy.<br>Na razie mieszkają w ośrodku opiekuńczym prowadzonym przez miasto. Dostali największy pokój, z łazienką, telewizorem i lodówką. Potem rodzina ma wyjechać do ośrodka rehabilitacyjnego w &lt;name type="place"&gt;Mielnie&lt;/&gt;.<br>Przyjechali na 3 miesiące. Co potem? Nie wiedzą, czy zostać w &lt;name type="place"&gt;Polsce&lt;/&gt; dłużej. - Obawiamy się, że gdy minie szum zostaniemy zupełnie sami. Czy damy sobie radę w nowym kraju? Czy będziemy się w stanie utrzymać? - martwi się &lt;name type="person"&gt;Sawicka&lt;/&gt;.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="home" sex="mf"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Zwolennicy prałata &lt;name type="person"&gt;Henryka Jankowskiego&lt;/&gt; krytykują hierarchię&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Nieskuteczne zabiegi w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego