Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.16 (39)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
dedykowany Svenowi Hannawaldowi

Obiecanki-cacanki, a w klubie komornik
Różnica między ukraińską a polską piłką ligową jest zasadnicza. Na Ukrainie prezesi klubów mają pieniądze, a nie tylko głośno o tym mówią - Jacek Kazimierski relacjonuje swoje pierwsze wrażenia z pobytu na "dzikiej" Ukrainie.
Trudno nie przyznać racji trenerowi. Do łódzkiego Widzewa dobrał się komornik. To dziwne, biorąc pod uwagę fakt, że klubem rządzili ludzie ze ścisłej czołówki najbogatszych Polaków. O jednym z nich powstała nawet anegdota mówiąca, że nikt ci tyle nie da, ile on obieca. To typowe.
Jeszcze śmieszniejszy jest inny bogacz - "dobroczyńca" Polonii, który na odchodnym skompromitował się, zabierając z
dedykowany Svenowi Hannawaldowi&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="sport"&gt;&lt;tit&gt;Obiecanki-cacanki, a w klubie komornik&lt;/&gt;<br>Różnica między ukraińską a polską piłką ligową jest zasadnicza. Na Ukrainie prezesi klubów mają pieniądze, a nie tylko głośno o tym mówią - Jacek Kazimierski relacjonuje swoje pierwsze wrażenia z pobytu na "dzikiej" Ukrainie.<br>Trudno nie przyznać racji trenerowi. Do łódzkiego Widzewa dobrał się komornik. To dziwne, biorąc pod uwagę fakt, że klubem rządzili ludzie ze ścisłej czołówki najbogatszych Polaków. O jednym z nich powstała nawet anegdota mówiąca, że nikt ci tyle nie da, ile on obieca. To typowe.<br>Jeszcze śmieszniejszy jest inny bogacz - "dobroczyńca" Polonii, który na odchodnym skompromitował się, zabierając z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego