Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
urody. Staram się jednak korygować niedociągnięcia.
CKM: Mówisz czasem do odbicia w lustrze: "Nie lubię cię"?
P: Nigdy, ale zdarza mi się mówić: "Boże, jak strasznie wyglądam".
CKM: A lubisz siebie tak w ogóle?
P: Ja podchodzę do siebie bardzo krytycznie. Potrzebuję raczej innych osób, które powiedzą mi szczerze jakieś dobre słowo.
CKM: Gdyby jakiś znany polityk albo przystojny obcokrajowiec zaprosił cię na kolację i przez dwie godziny mówił ci same dobre słowa...
P: Nie interesują mnie takie sytuacje - żadne aranżowane kolacje, przelotne romanse, incydentalne przygody. W uczuciach jestem raczej długodystansowcem.
CKM: Gdyby trafił się akurat jakiś wyjątkowo namolny egzemplarz, w jakim
urody. Staram się jednak korygować niedociągnięcia.<br>CKM: Mówisz czasem do odbicia w lustrze: "Nie lubię cię"?<br>P: Nigdy, ale zdarza mi się mówić: "Boże, jak strasznie wyglądam".<br>CKM: A lubisz siebie tak w ogóle?<br>P: Ja podchodzę do siebie bardzo krytycznie. Potrzebuję raczej innych osób, które powiedzą mi szczerze jakieś dobre słowo.<br>CKM: Gdyby jakiś znany polityk albo przystojny obcokrajowiec zaprosił cię na kolację i przez dwie godziny mówił ci same dobre słowa...<br>P: Nie interesują mnie takie sytuacje - żadne aranżowane kolacje, przelotne romanse, incydentalne przygody. W uczuciach jestem raczej długodystansowcem.<br>CKM: Gdyby trafił się akurat jakiś wyjątkowo namolny egzemplarz, w jakim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego