Ferenc Gyurcsanyi&lt;/&gt;, jak i &lt;name type="person"&gt;Istvan Hiller&lt;/&gt; agitowali za zbojkotowaniem plebiscytu, twierdząc, że jego wyniki skomplikują stosunki z sąsiednimi krajami i doprowadzą do krachu gospodarki. - Dziękuję Węgrom, że nie poszli drogą politycznego awanturnictwa - powiedział premier &lt;name type="person"&gt;Gyurcsanyi&lt;/&gt; na nocnej konferencji w &lt;name type="place"&gt;Budapeszcie&lt;/&gt;.<br>&lt;au&gt;&lt;gap&gt; z Budapesztu&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="world" sex="mf"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Prezydent &lt;name type="person"&gt;Bush&lt;/&gt; chce odbudować stosunki z &lt;name type="place"&gt;Europą&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Gest dobrej woli&lt;/&gt;<br><br>&lt;name type="person"&gt;George W. Bush&lt;/&gt; odwiedzi &lt;name type="place"&gt;Europę&lt;/&gt; na początku lutego 2005 roku. W &lt;name type="place"&gt;Brukseli&lt;/&gt; pojawił się jego emisariusz, który przekonywał o gotowości &lt;name type="place"&gt;Stanów Zjednoczonych&lt;/&gt; do współpracy z &lt;name type="org"&gt;Unią Europejską&lt;/&gt; w rozwiązywaniu międzynarodowych problemów, zwłaszcza na &lt;name type="place"&gt;Bliskim Wschodzie&lt;/&gt;.<br>Wysoki rangą przedstawiciel administracji amerykańskiej w &lt;name type="place"&gt;Brukseli&lt;/&gt; nie chciał mówić o szczegółach wizyty. Stwierdził tylko