wszystko to, co ruszyło już z miejsca kilka lat temu nabierze wreszcie prawdziwego tempa, że zacznie zbliżać nas do świata. Fajnie gdyby można było znaleźć się od razu w Stanach z przeskoczeniem tej całej Europy... A jak jest w USA, kraju mlekiem i miodem płynącym? Jest doooobrze i o bboyach dobrobyt tam nie zapomina:-) Dość powiedzieć, że ludzie się tam tym po prostu jarają, tak jak jest teraz w Korei - to jest jak football, jak koszykówka, tańczą wszyscy, różnie, i w miejscach przeróżnych. Z różnych powodów, dla różnych celów. Nikomu nigdzie się nie spieszy - chodzi o klimat, o tą całą kulturę