Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
ma własnego zdania, tylko po co ma je wypowiadać, skoro można powtórzyć ważkie uwagi samego ambasadora.
- Przyznaj się, zazdrościsz mu?
- Nie. Wolę być sobą i mieć czas na przeżywanie samotności.
- I ja też wolę, że taki jesteś. No, żegnaj... Gdybyś jechał do kina w tym tygodniu, pamiętaj o mnie, godzina dobroci dla starzejących się kobiet - żartowała niewesoło, potrząsając jego ręką.
Nie spieszył się z odjazdem, patrzył na nią, jak idzie ścieżką pod ogromnymi drzewami o lakierowanych liściach.
Niewiele o niej wiem. I ona też przysłania luki w swoim życiorysie... Jeżeli uczyła się języków przed wojną, nie mogła być z proletariatu. Jaka
ma własnego zdania, tylko po co ma je wypowiadać, skoro można powtórzyć ważkie uwagi samego ambasadora.<br>- Przyznaj się, zazdrościsz mu?<br>- Nie. Wolę być sobą i mieć czas na przeżywanie samotności.<br>- I ja też wolę, że taki jesteś. No, żegnaj... Gdybyś jechał do kina w tym tygodniu, pamiętaj o mnie, godzina dobroci dla starzejących się kobiet - żartowała niewesoło, potrząsając jego ręką.<br>Nie spieszył się z odjazdem, patrzył na nią, jak idzie ścieżką pod ogromnymi drzewami o lakierowanych liściach.<br>Niewiele o niej wiem. I ona też przysłania luki w swoim życiorysie... Jeżeli uczyła się języków przed wojną, nie mogła być z proletariatu. Jaka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego