i rządowym urzędnikom. Wicepremier Hausner ogłosił w sobotę z grobową miną: &lt;q&gt;- Oszczędności rozpoczynamy od siebie. Mają one polegać m.in. na likwidacji "trzynastek".&lt;/&gt;<br>Fakt walczył o to od października, ale dotąd politycy mieli to w nosie. I choć część z nich pod naszym naciskiem przekazała swoje zeszłoroczne "trzynastki" na cele dobroczynne, ani rząd, ani posłowie SLD nie zrobili nic, by ukrócić przywileje raz na zawsze. &lt;q&gt;- Pokpiliśmy sprawę&lt;/&gt; - przyznaje jeden z czołowych polityków SLD. &lt;q&gt;- Trzeba było od razu się tym zająć, a nie zaczynać oszczędności od emerytów.&lt;/&gt;<br>Dlaczego lewica teraz zmieniła zdanie? Nie było innego wyjścia, bo planowi Hausnera, a wraz z