Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
oddać melancholię podwodnego pejzażu. Mock pamiętał też siebie, jakby z oddalenia, w zwolnionym tempie, kiedy podnosił pięść nad kształtną głową Inge i zadawał cios.
Odrzucił przykre wspomnienie znęcania się nad aresztantką i skierował myśli ku późniejszym losom Inge. Przypomniał sobie inne wezwanie, jesienną noc i fotel, w którym Arno Gänserich dobrowolnie zakończył życie zaraz po tym, jak ujrzał swą żonę obejmującą smukłymi udami wygoloną głowę atlety z cyrku Buscha.
Mock stanął na półpiętrze i otworzył okno. Mimo zimna czuł strużki potu spływające mu za chirurgiczny gorset. Na niewielkim podwórku, w świetle gazowej latarni ślizgały się dzieci. Ich radosny wrzask płoszył gromady
oddać melancholię podwodnego pejzażu. Mock pamiętał też siebie, jakby z oddalenia, w zwolnionym tempie, kiedy podnosił pięść nad kształtną głową Inge i zadawał cios.<br>Odrzucił przykre wspomnienie znęcania się nad aresztantką i skierował myśli ku późniejszym losom Inge. Przypomniał sobie inne wezwanie, jesienną noc i fotel, w którym Arno Gänserich dobrowolnie zakończył życie zaraz po tym, jak ujrzał swą żonę obejmującą smukłymi udami wygoloną głowę atlety z cyrku Buscha.<br>Mock stanął na półpiętrze i otworzył okno. Mimo zimna czuł strużki potu spływające mu za chirurgiczny gorset. Na niewielkim podwórku, w świetle gazowej latarni ślizgały się dzieci. Ich radosny wrzask płoszył gromady
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego