samej, dziecka i ich wzajemnej relacji. Trudno w takiej sytuacji oczekiwać, by traktowało ono poważnie matkę i siebie. Trzeba uważać na to, co się mówi, ważyć słowa i traktować dziecko jako partnera wyjątkowo poważnego i wrażliwego, ma ono bowiem wobec rodziców ufność. Ufności dziecka nie wolno niszczyć. To tak, jakbyśmy dobrowolnie pozbawili się wspaniałego skarbu. Bez tego kapitału nie sposób wychować dzieci na szczęśliwych i uczciwych ludzi.<br><br><tit>Nikt mnie nie lubi</><br><br><div1>Nie mam się z kim bawić, bo w przedszkolu nikt mnie nie lubi. Jest mi przykro, jak dzieci mówią - odejdź stąd, nie ruszaj, nie gap się.<br>Tomek, 6 lat</><br><br><div1>Wszyscy