Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 49
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1997
Stanisław Tym
FAJKA
Idąc przez Warszawę, zobaczyłem po drugiej stronie ulicy plakat. Wielki plakat. Po staropolsku - a wraca staropolszczyzna i jest coraz bardziej w użyciu, i słusznie, bo dobrze jest w końcu sięgnąć do źródeł, czyli korzeni, i przypomnieć, że Polacy nie gęsi - otóż po staropolsku nazywa się to podobno bilbord. A zatem on - bilbord. A z bilbordu patrzy na mnie smutna twarz jakiejś pani i chłopczyka i napis jest wielki: "bo zupa była za słona". Poszedłem dalej, nie zastanawiając
Stanisław Tym&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;FAJKA&lt;/&gt;<br> Idąc przez Warszawę, zobaczyłem po drugiej stronie ulicy plakat. Wielki plakat. Po staropolsku - a wraca staropolszczyzna i jest coraz bardziej w użyciu, i słusznie, bo dobrze jest w końcu sięgnąć do źródeł, czyli korzeni, i przypomnieć, że Polacy nie gęsi - otóż po staropolsku nazywa się to podobno bilbord. A zatem on - bilbord. A z bilbordu patrzy na mnie smutna twarz jakiejś pani i chłopczyka i napis jest wielki: "bo zupa była za słona". Poszedłem dalej, nie zastanawiając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego