Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
zmian, skreśleń ani sfałszowań, które mogłyby dać coś do myślenia. W Lesia znów wstąpiło życie i natchnienie. Nagle odnalazł właściwe zestawienie barw i pracował z ognistym zapałem. Najbliższe otoczenie jęło mu się przyglądać najpierw nieufnie, potem ze zdumieniem, a wreszcie z czymś w rodzaju podziwu.
- Wiecie, że jemu to dziwnie dobrze wychodzi - powiedział zaskoczony Janusz, oglądając dzieło Lesia w czasie jego nieobecności. - Kto by to pomyślał?...
- Bo on jest w gruncie rzeczy bardzo dobry, tylko że niedojda - wyjaśniła Barbara.
- Żeby chciał cały czas tak pracować jak teraz, toby wysoko zaszedł. Ale sami popatrzcie, znów go diabli wynieśli.
- Może by go przywiązać do
zmian, skreśleń ani sfałszowań, które mogłyby dać coś do myślenia. W Lesia znów wstąpiło życie i natchnienie. Nagle odnalazł właściwe zestawienie barw i pracował z ognistym zapałem. Najbliższe otoczenie jęło mu się przyglądać najpierw nieufnie, potem ze zdumieniem, a wreszcie z czymś w rodzaju podziwu.<br>- Wiecie, że jemu to dziwnie dobrze wychodzi - powiedział zaskoczony Janusz, oglądając dzieło Lesia w czasie jego nieobecności. - Kto by to pomyślał?...<br>- Bo on jest w gruncie rzeczy bardzo dobry, tylko że niedojda - wyjaśniła Barbara.<br>- Żeby chciał cały czas tak pracować jak teraz, toby wysoko zaszedł. Ale sami popatrzcie, znów go diabli wynieśli.<br>- Może by go przywiązać do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego