Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
sekretarka bez szemrania wyszukała ich telefoniczny numer. Wykręcałyśmy go wielokrotnie i bez skutku. Były przecież wakacje, widocznie wyjechali. Ostateczny klops.
Pora zwolnić pokój. Przynaglana przez pielęgniarkę i salowe ładuje wszystko byle jak w ogromną ortalionową torbę. Z trudem upycham w nią radio-magnetofon i mój przenośny telewizorek. Instaluję ten cały dobytek w korytarzu, a raczej w salonie poczekalni. Przydzielony mi wraz ze współlokatorką pokój na piętrze postanawiam stanowczo zignorować.
Robię minę zawziętą i obrażoną. Nie mając prawa do osobnego pokoju, będę koczowała w hallu. Ja jestem pacjentka trudna, paląca, słuchająca muzyki, fanatycznie oddająca się pisaniu, a na dokładkę przeraźliwie chrapiąca w
sekretarka bez szemrania wyszukała ich telefoniczny numer. Wykręcałyśmy go wielokrotnie i bez skutku. Były przecież wakacje, widocznie wyjechali. Ostateczny klops. <br>Pora zwolnić pokój. Przynaglana przez pielęgniarkę i salowe ładuje wszystko byle jak w ogromną ortalionową torbę. Z trudem upycham w nią radio-magnetofon i mój przenośny telewizorek. Instaluję ten cały dobytek w korytarzu, a raczej w salonie poczekalni. Przydzielony mi wraz ze współlokatorką pokój na piętrze postanawiam stanowczo zignorować. <br>Robię minę zawziętą i obrażoną. Nie mając prawa do osobnego pokoju, będę koczowała w hallu. Ja jestem pacjentka trudna, paląca, słuchająca muzyki, fanatycznie oddająca się pisaniu, a na dokładkę przeraźliwie chrapiąca w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego