ją kto chciał.<br>Ale nikt nie chce, bo Mocna Hanula trochę wolowata, co by jeszcze nie bardzo szkodziło, a i w głowie u niej nie tak, jak trzeba.<br>Głos ma gruby niczym chłop i mowę niewyraźną, i chłopską też siłę w garści.<br>Ale ani jej siła, ani dobre dbanie o dobytek nie cieszą Ciotki - Ciotka wiecznie strapiona i zła, teraz też zła, i gdy przetrzepuje pierzyny na płotku koło komory, co też z drewutni widać, to aż się pierze sypie z poszew.<br>Raptem daje pierzynom spokój, patrzy z natężeniem w dół ku drodze prowadzącej gdieś od Miasteczka, po czym, nie odwracając