są i będą, morale to się podnosi na minutę, a następnego dnia rano, jak przychodzą do pracy to, co było, to było, natomiast organizacja, wydatki i jeszcze wszystkiego, inne rzeczy z tym związane, no, zawsze było...</><br><who6> - Panie Szymonie, ale co, i tak to w ogóle się nie zwraca potem w dochodach firmy, naprawdę?</><br><whon> - Nie, proszę pana, ludzie, wie pan, co, ja, ja skończyłem wyższą szkołę zarządu w Ameryce i miałem jednego świetnego profesora, który, na przykład, uczył na temat co motywuje ludzi, i on po trzydziestu latach ciężkiej pracy i naprawdę dobrych badań, doszedł do wniosku, że w wieku lat sześciu