że ja go już nie chcę, przecież widzisz, jak on wygląda.<br>- Mnie się nie podoba - wtrąciłam ostrożnie.<br>Ewa machnęła ręką ze zniecierpliwieniem.<br>- Giuseppe jest czarny, Roj ma uraz! On święcie wierzy, że ja uznaję tylko czarnych! Jak ja mu wytłumaczę, jak ja się z nim porozumiem, te cholerne języki!...<br>Istotnie, dodatkowe utrudnienie jej sytuacji polegało na tym, że porozumiewała się z Rojem wyłącznie po angielsku. Ani dla niego, ani dla niej nie był do język rodzimy, i niejednokrotnie zdarzały się im nieporozumienia nawet w prostych sprawach. A cóż mówić w tak skomplikowanej!<br>- Słuchaj, co ja mam zrobić...?! - jęknęła z bezgraniczną rozpaczą