Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
cienki?"
Skoczył kupiec i na ladzie
Najpiękniejsze wzory kładzie.
"Wybór nader mam bogaty,
Oto modny jedwab w kwiaty
Żółte, białe, morelowe,
Modre, lila, purpurowe,
Rezedowe i zielone,
Srebrne, złote i czerwone."
Pchła Szachrajka przez dzień cały
Oglądała materiały,
Oglądała, wybierała...
Wybór duży, a pchła mała!
Rzekła wreszcie: "Wielka szkoda,
Nie dogadza mi ta moda,
Może z czasem, do jesieni
Wśród deseni coś się zmieni."
Choć nic w sklepie nie kupiła,
Ale była bardzo miła,
Więc ją kupiec wyprowadził
I do bryczki grzecznie wsadził.
Gdy uprzątał materiały,
Nagle ręce mu zadrżały,
Patrzy - znikły wszystkie kwiatki,
A pozostał jedwab gładki.
"Ta szachrajka, ta
cienki?"<br>Skoczył kupiec i na ladzie<br>Najpiękniejsze wzory kładzie.<br>"Wybór nader mam bogaty,<br>Oto modny jedwab w kwiaty<br>Żółte, białe, morelowe,<br>Modre, lila, purpurowe,<br>Rezedowe i zielone,<br>Srebrne, złote i czerwone."<br>Pchła Szachrajka przez dzień cały<br>Oglądała materiały,<br>Oglądała, wybierała...<br>Wybór duży, a pchła mała!<br>Rzekła wreszcie: "Wielka szkoda,<br>Nie dogadza mi ta moda,<br>Może z czasem, do jesieni<br>Wśród deseni coś się zmieni."<br>Choć nic w sklepie nie kupiła,<br>Ale była bardzo miła,<br>Więc ją kupiec wyprowadził<br>I do bryczki grzecznie wsadził.<br>Gdy uprzątał materiały,<br>Nagle ręce mu zadrżały,<br>Patrzy - znikły wszystkie kwiatki,<br>A pozostał jedwab gładki.<br>"Ta szachrajka, ta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego