Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
gdzie dość często odwiedzała go Monika D., kelnerka z kawiarni "Słoneczna". Ona jednak także nie wiedziała, gdzie zapodział się jej narzeczony (tak go nazywała). Twierdziła z uporem, że nie widziała się z nim od trzech dni, że kilkakrotnie przychodziła pod mieszkanie Damiana, ale drzwi były zawsze zamknięte. Nie powiedział jej, dokąd wyjechał.

Jest Damian B.

Komisarz Janusz R. nie wychodził jeszcze z komendy do domu, gdyż czekał na przyjazd zatrzymanego w J. Sławomira T. Postanowił, że zatrzyma go w areszcie (jeżeli będzie trzeba, to postara się o decyzję sądu), dopóki nie znajdzie Damiana B. i nie dokona konfrontacji, która potwierdzi, że
gdzie dość często odwiedzała go Monika D., kelnerka z kawiarni "Słoneczna". Ona jednak także nie wiedziała, gdzie zapodział się jej narzeczony (tak go nazywała). Twierdziła z uporem, że nie widziała się z nim od trzech dni, że kilkakrotnie przychodziła pod mieszkanie Damiana, ale drzwi były zawsze zamknięte. Nie powiedział jej, dokąd wyjechał.<br><br>&lt;tit&gt;Jest Damian B.&lt;/&gt;<br><br>Komisarz Janusz R. nie wychodził jeszcze z komendy do domu, gdyż czekał na przyjazd zatrzymanego w J. Sławomira T. Postanowił, że zatrzyma go w areszcie (jeżeli będzie trzeba, to postara się o decyzję sądu), dopóki nie znajdzie Damiana B. i nie dokona konfrontacji, która potwierdzi, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego