Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
talerzyku. - Ja im o tym nie mówiłem ani Gabi. Ręczę.
- Och! Może ja kiedyś powiedziałam - niedbale rzekła Marylka. - Nie przypominam sobie, ale może.
Już teraz Gabi i Hubert wiedzieli, kto to podsunął panu Hipolitowi dowcipny pomysł zemsty.
I rzecz dziwna, po raz pierwszy Hubert sobie przypisał winę.
- Oto świetny przykład, dokąd prowadzi zemsta - powiedział sobie pełen upokorzenia.
I aż krew go zalała na myśl, że teraz akt skruchy wobec pana Hipolita będzie się musiał zbiec z prośbą do niego.
XVIII
A więc kamień ten, w poszukiwaniu którego od miesiąca mierzyli wszerz i wzdłuż ziemię stanisławowską, znajdował się tu właśnie za rzeczką
talerzyku. - Ja im o tym nie mówiłem ani Gabi. Ręczę. <br>- Och! Może ja kiedyś powiedziałam - niedbale rzekła Marylka. - Nie przypominam sobie, ale może. <br>Już teraz Gabi i Hubert wiedzieli, kto to podsunął panu Hipolitowi dowcipny pomysł zemsty. <br>I rzecz dziwna, po raz pierwszy Hubert sobie przypisał winę. <br>- Oto świetny przykład, dokąd prowadzi zemsta - powiedział sobie pełen upokorzenia. <br>I aż krew go zalała na myśl, że teraz akt skruchy wobec pana Hipolita będzie się musiał zbiec z prośbą do niego. <br>XVIII <br>A więc kamień ten, w poszukiwaniu którego od miesiąca mierzyli wszerz i wzdłuż ziemię stanisławowską, znajdował się tu właśnie za rzeczką
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego